Wernisaż wystawy Andrzeja Zagórskiego w Trytonie 1 sierpnia 2025.
Kolejną wystawę Andrzeja Zagórskiego uznaję osobiście za najlepszą z kilku do tej pory pokazywanych. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że możemy oglądać kolejne bardzo ostre i mocno kolorowe fotografie z różnych egzotycznych miejscówek; jednak po bliższym zapoznaniu się z niektórymi przedstawieniami widza zaczynają ogarniać różne – niekiedy sprzeczne lecz nigdy negatywne – odczucia.
Jako że prezentowanych wielkoformatowych wydruków jest 30, pozwolę sobie subiektywnie napisać tylko tyle, że duże wrażenie wywarły na mnie mocno kontrastowe i silnie kolorowe ujęcia krajobrazów z pustyni w Namibii, gdzie mocny błękit nieba kontrastuje – ale w harmonijny sposób, jako że to praktycznie barwy dopełniające są – z czerwonym kolorem skał oraz piasku, gdzie w centrum uwagę przykuwają uschnięte czarnobrunatne pnie martwych drzew.
Do tego kilka wielkoformatowych portretów – pozowanych, nieco formalnych, lecz z drugiej przedstawiających ludzi pełnych godności i z miłością odnoszących się do swoich dzieci. Piękne kobiety, dumny ojciec i ich latorośle. Dwie kobiety ubrane w lokalne stroje na tle czerwonawej ściany rzucają się od razu w oczy, i jest to bardzo pozytywne wrażenie.
Cieszę się, że publiczność oraz dobra wola dopisała, mimo zmiennej pogody.
Wielkie podziękowania Autorowi Andrzejowi i jego Marii, Bogdanowi, Igorowi, Bartoszowi, Niko oraz innym obecnym. Także Monice za staranność, z jaką dbała o utrzymywanie poziomu płynów w naszych ustrojach na odpowiednim poziomie.
Ilustracje pochodzą z czwartku 31 lipca, czyli montażu i wieszania wystawy, oraz z wernisażu w dniu 1 sierpnia 2025.








